STRONA W BUDOWIE
Rodzina Kaczorowskich
Poszukując na terenie Zamojszczyzny przodków mojej matki - Marii z Kaczorowskich
Skrzetuskiej dotarłem do dokumentów potwierdzających pochodzenie Feliksa
Kaczorowskiego - ojca matki Ojca Świętego Jana Pawła II (Emilii Kaczorowskiej) z
okolic Szczebrzeszyna. Są to - metryka ślubu Mikołaja Kaczorowskiego i Urszuli Malinowskiej (pradziadków Ojca Świętego) oraz metryka chrztu Feliksa
Kaczorowskiego (ojca Emilii). Wśród biografów Jana Pawła II panowało przekonanie
iż rodzina Emilii Kaczorowskiej pochodziła z Białej (obecnie Bielsko-Biała).
Dotychczasową wiedzę na ten temat prezentowało najszerzej „Kalendarium życia
Karola Wojtyły” – biografia wydana przez ZNAK w 2000 r.
Na łamach tej strony będą sukcesywnie prezentowane dokumenty dotyczące rodziny
Kaczorowskich. Zapraszam wszystkie osoby związane z rodziną Kaczorowskich do
współredagowania tej strony i do zbierania informacji mogących wzbogacić
naszą wiedzę o tej rodzinie.
Pierwszym materiałem opublikowanym na temat odnalezionych dokumentów
dotyczących przodków Jana Pawła II był artykuł zamieszczony w „Gazecie w Lublnie”
w dniu 17 lipca 2001 r. autorstwa red. Rafała Panasa.
Prezentujemy ten artykuł.
Andrzej Skrzetuski
Po kądzieli z Michalowa
Dziadek papieża Jana Pawła II urodził się i mieszkał w Michalowie pod
Szczebrzeszynem. To rewelacja, o której nie dowiemy się z żadnej biografii Ojca
Świętego. Mamy na to niezbite dowody i pierwsi je publikujemy.
Znawcy życia Papieża byli dotychczas zgodni: rodzina jego matki Emilii
Kaczorowskiej (1884-1929) pochodzi z Białej, dzisiaj części Bielska-Białej. Tak
pisał amerykański dziennikarz Tad Szulc. Tak uważał ks. Adam Boniecki, redaktor
naczelny "Tygodnika Powszechnego". Podobnie utrzymywali inni autorzy.
Pierwszy impuls
Historia, która może zmienić ich ustalenia, zaczęła się 4 lipca, kiedy do
redakcji "Gazety w Lublinie" przyszedł intrygujący e-mail.
„Poszukując rodziny mojej matki, która też pochodzi z rodziny Kaczorowskich,
udało mi się uzyskać potwierdzenie pochodzenia dziadków oraz ojca matki Papieża
z okolic Szczebrzeszyna na Zamojszczyźnie. Z poważaniem Andrzej Skrzetuski” -
przeczytaliśmy w liście.
Kto policzy, ile podobnych sensacji dociera codziennie do redakcji w całym
kraju? Mimo wątpliwości dzwonię do Skrzetuskiego i umawiam się na rozmowę.
Z Zamościa przyjechał 52-letni sympatyczny mężczyzna. Informacja na wizytówce:
Członek Zarządu i Dyrektor Techniczno-Surowcowy w Lubelsko-Małopolskiej Spółce
Cukrowej SA. - Dawno temu mój kuzyn, sekretarz redakcji "Tygodnika
Powszechnego", Jurek Kołątaj podsunął myśl, że nasi przodkowie i Karola Wojtyły,
wtedy kardynała, pochodzą z tej samej rodziny Kaczorowskich. To był pierwszy
impuls. Teraz mam pewność, że tak jest - zagaja Andrzej Skrzetuski. I kładzie na
stół dowody: niewyraźne odbitki ksero z dokumentów sprzed 150 lat. Zrobił je w
Szczebrzeszynie z akt parafialnych kościoła św. Mikołaja.
Przeglądam kolejne kartki, Andrzej Skrzetuski opowiada o swojej drodze do
odkrycia. Jest rzeczowy, ma argumenty, ale ja wątpię. Jan Paweł II największy
przywódca religijny na świecie, autorytet dla wierzących i ateistów, i nie wie,
skąd wywodzą się jego dziadkowie? A co z legionem biografów niestrudzenie
tropiących każdy szczegół z jego życia?
Intrygująca zbieżność
Na kilka dni zaszyłem się w czytelni teologicznej w bibliotece KUL. Wertuję
kilkanaście opracowań i biografii poświęconych Papieżowi. Wszędzie ta sama
informacja. Sięgam po najpoważniejszych autorów.
Tad Szulc w "Papież Jan Paweł II. Biografia": Ojciec Emilii Kaczorowskiej,
Feliks, oraz inni członkowie rodziny pochodzili z małego miasteczka Biała,
położonego w Galicji.
Ks. Adam Boniecki, "Kalendarium życia Karola Wojtyły": Po stronie matki papieża
najdawniejszym z przodków, którego udało się odnaleźć w aktach parafialnych,
jest Mikołaj Kaczorowski (...) ożeniony z Urszulą Malinowską, obydwoje z parafii
Biała (obecnie część miasta Bielsko-Biała). Mikołaj i Urszula byli rodzicami
Feliksa Kaczorowskiego ur. 26-VI-1849 roku w Białej [ojca Emilii-rp].
- Kiedy czytałem ks. Bonieckiego, to przyznaję, że trochę zwątpiłem - wyznaje
Andrzej Skrzetuski. Rok temu sprawdził archiwa kościelne w Szczebrzeszynie.
Całymi godzinami razem z ciotką ze Szczecina (też z domu Kaczorowską) i jej
synem przekładali kartki w zakurzonych księgach parafialnych.
I jest, znajdują metrykę zgonu pradziadka Andrzeja Skrzetuskiego. Czytają: syn
Mikołaja Kaczorowskiego i Franciszki Kurzawy, urodzony w 1826 r. w Michalowie. -
Zaintrygowała mnie zbieżność imienia i nazwiska Mikołaja z Michalowa na
Zamojszczyźnie i Białej na Podbeskidziu - wspomina Skrzetuski. Nadal brakowało
dowodu, że to ten sam człowiek.
Ślady w Krakowie i Szczebrzeszynie
Gdzie go znaleźli? Dwa pierwsze dowody w Krakowie. W marcu tego roku brat
cioteczny Skrzetuskiego Wojciech Zyska, zdobył w krakowskim Urzędzie Stanu
Cywilnego metrykę zgonu Feliksa Kaczorowskiego. Skrzetuski z radością pokazuje
mi jej odpis: dziadek papieża urodził się 30 czerwca 1849 r. w Michałowie
(faktycznie 29 - o tym dalej, a nie 26, jak u ks. Bonieckiego). - Urzędniczka
była zdumiona, zapis wykonano cyrylicą, rzecz rzadko spotykana w Krakowie.
Dlaczego cyrylicą, nie wiem - wspomina Andrzej Skrzetuski. I drugie
potwierdzenie. W kościelnej metryce zgonu Feliksa z parafii św. Floriana w
Krakowie również widnieje Michałów jako miejsce jego urodzin. Skrzetuski
założył, że Michałów z dokumentów to Michalów spod Szczebrzeszyna.
Śledztwo nabiera tempa. Niespodziewanie impuls przychodzi z zagranicy. Podczas
czerwcowej pielgrzymki Ojca Świętego na Ukrainę jeden z lwowskich dzienników
informuje, że "Mama Jana Pawła II była Ukrainką". Andrzej Skrzetuski mobilizuje
się, jedzie do Szczebrzeszyna i znowu wodzi palcem po starych kartkach
wypatrując nazwiska Kaczorowski. - Serce zabiło mi szybciej, kiedy spojrzałem na
akt chrztu dzieci, uwaga, Mikołaja Kaczorowskiego i Urszuli Malinowskiej - w
archiwum znalazł również zapisy o urodzinach kolejnych dzieci: Tomasza, trojga
imion Janiny Maryanny Zuzanny, Jana i Franciszka. Pech, brakowało
najważniejszego czyli Feliksa, dziadka Karola Wojtyły. Księga urodzeń z roku
1849 zaginęła gdzieś bez śladu.
Jagody, cmentarz i pałac
Decydujemy się na wizję lokalną. W czwartek 12 lipca wspólnie z Andrzejem
Skrzetuskim zajeżdżamy do Szczebrzeszyna. Ponad pięć tysięcy mieszkańców, sklep
Biedronka, plac w centrum okupują piwosze. - To odkrycie pomoże i kościołowi, i
naszej miejscowości. Ludzie będą zatrzymywali się u nas na dłużej, niż tylko
przejazdem. A mieszkańcy będą mieli większy powód do chwały, niż tylko
powiedzonko o chrząszczu - cieszy się ks. Jarosław Nowak, wikary kościoła św.
Mikołaja. Na plebanii częstuje nas pysznymi jagodami, słuchamy ballad Cohena. Na
kanapie obok siedzi organista Franciszek Sobczuk. - Do dziś mam przed oczyma
radość pana cioci po naszym odkryciu - organista pomagał Skrzetuskiemu w
śledztwie. Nie tylko gra, to właśnie on wiele lat temu uporządkował walające się
na strychu stare akta parafialne.
Idziemy na cmentarz. Położony na wzgórzu, nad krzyżami widzimy piękne
roztoczańskie wzgórza i lasy. Przy kaplicy odnajdujemy groby Kaczorowskich:
Stanisławy i pradziadków Andrzeja Skrzetuskiego: Antoniego i Wiktorii. Do
Michalowa jest już tylko kilka kilometrów.
Wjeżdżamy do sennej wsi, jakich wiele. Po lewej stronie szosy popegeerowskie
budynki, po prawej staw i zespół parkowo-pałacowy w Klemensowie. Parkujemy pod
okazałym późnobarokowym, jednopiętrowym pałacem, niegdyś własnością rodziny
Zamoyskich teraz Domem Pomocy Społecznej. W oranżerii zamienionej na kościół
kończy się msza. Wita nas wikariusz Ryszard Mazurkiewicz. - To tutaj przy pałacu
mógł pracować dziadek Ojca Świętego? Co by to była za radość - uśmiecha się
życzliwie, ale w głosie słychać niedowierzanie. Chętnie umawia się na wizytę,
przyjedziemy już z artykułem w ręku.
Dowód koronny
Pora na prezentację dowodu koronnego. Notatka z księgi stanu cywilnego z roku
1849 odkryta przez Andrzeja Skrzetuskiego 6 lipca w Archiwum Państwowym w
Lublinie. Oto treść zapisu nr 157:
Michalów. Działo się w mieście Szczebrzeszynie dnia trzydziestego czerwca tysiąc
osiemset czterdziestego dziewiątego roku o godzinie czwartej po południu. Stawił
się Mikołaj Kaczorowski, Ojciec, Fornal z Michalowa, lat pięćdziesiąt mający, w
obecności świadków Kaspra Traczykiewicza, Szewca lat czterdzieści dziewięć i
Andrzeja Jaskuły, Frotera lat czterdzieści mających, mieszczan w Michalowie
zamieszkałych i okazał nam dziecię płci męskiej urodzone w Michalowie w dniu
wczorajszym o godzinie piątej rano z jego Małżonki Urszuli Malinowskiej lat
dwadzieścia dziewięć mającej. Dziecięciu temu na Chrzcie Świętym dziś odbytym
nadane zostało imię Felix i Paweł. A rodzicami jego chrzestnymi byli wspomniany
Kasper Traczykiewicz z Petronelą Sawicową.
Akt ten stawiającemu i świadkom przeczytany i przez Nas podpisany został, a
stawiający i świadkowie pisać nie umieją
Ks. Marcin Stefański, Administrator Parafii Szczebrzeskiej
Przyznajmy: rzeczywiście szczęśliwy (łac. felix) ten, którego córka jest matką
papieża.
Dziadek Jana Pawła II urodził się i mieszkał w Michalowie na Zamojszczyźnie. To
nasze najważniejsze odkrycie. Pojawiły się jednak zagadki. Dlaczego metryka
zgonu dziadka Karola Wojtyły napisana jest cyrylicą? Kiedy i dlaczego rodzina
Kaczorowskich wyjechała z zaboru rosyjskiego i zamieszkała w Białej w
austriackiej Galicji? Bo prawdopodobnie Emilia przyszła na świat już w Białej.
Rafał Panas (17-07-01 15:02)
|